Half Moon Run doszczętnie mnie pochłonął

Wszystko zaczęło się 23 lipca. Wystarczył tylko jeden tweet, aby mój dzień potoczył się zupełnie inaczej niż to planowałem.

Przeglądając timeline trafiłem na utwór, który wrzucił Tytus Hołdys. Jak zwykle kliknąłem, bo wszystko czym Tytus nas raczy jest godne uwagi.

Half+Moon+Run

Przesłuchałem raz i jak zwykle dodałem do ulubionych. Jednak po godzinie jak Bóg nakazał założyłem słuchawki i ponownie przystąpiłem do odsłuchu. To był kryzysowy moment, w którym uruchomiłem Spotify i wsiąknąłem na godzinę lub dwie maltretując wzdłuż i wszerz Dark Eyes. To był dla mnie koniec zwykłego dnia.

Z każdym kolejnym odtworzeniem coraz więcej utworów przypadało mi do gustu ze względu na ciekawy smaczek, który zauważyłem. Większość z piosenek przez półtorej minuty jest spokojna i kojąca. Po tym czasie zaczyna się bardzo wiele dziać. Pojawia się mnogość głosów i instrumentów, aby po chwili ponownie ucichnąć. Uwielbiam to!

Zapewne zastanawiacie się jakie utwory mogę Wam polecić? Szczególną uwagę zwróciłem na 4 z nich. Są to She Wants To Know udostępniony przez Tytusa, 21 Gun Salute, Full Circle oraz Fire Escape. Każdy z nich ma w sobie coś niepowtarzalnego, dzięki czemu na pewno sięgnięcie po krążek Half Moon Run.

A co Wy możecie mi polecić? Zapraszam do dzielenia się swoimi odkryciami w komentarzach.

Serdecznie dziękuję za przeczytanie wpisu i zapraszam do śledzenia mojej playlisty na Spotify, którą staram się na bieżąco aktualizować ;)

Join my Newsletter! 👨‍💻

Subscribe to get my latest content by email 🦾

Also read...

The best entries...