Lektura szkolna, którą zapamiętam na całe życie

Przeglądając co ciekawego przyniósł dzisiejszy świat RSSów trafiłem na wpis Andrzeja Tucholskiego na temat 8 książek, które zepsuto obowiązkową lekturą.

getto_bloshe


Kliknąłem z nadzieją, że znajdę tam chociaż jedną książkę, która kiedyś mnie zaciekawiła lub poruszyła. Nie myliłem się. Wśród wielu linijek tekstu ujrzałem ten fragment:

5. Zdążyć przed Panem Bogiem

Pamiętam, że obcowanie z tą lekturą było dla mnie czymś wzniosłym. Podobnie się potem czułem przy “Pamiętnikach z Powstania Warszawskiego” Mirona Białoszewskiego. To była lektura, która potrafi sprawić, że przez trzy kolejne rozdziały ma się usta ściśnięte w wąską kreskę, by tylko nie dopuścić do choćby najmniejszego ruchu ze strony emocji, bo ciało poddałoby się wówczas w absolutnej kapitulacji.

To fajnie, że zamiast spytać się nas – uczniów – o jakiekolwiek wewnętrzne przeżycia, jedynym co dostaliśmy był jakiś test sprawdzający ogólne zapamiętanie tematu. Yeah.

Zgadzam się w 100% z tym co napisał Andrzej. Przekładając kolejne kartki lektury miałem coraz większy respekt do Marka Edelmana. Nie była to kolejna abstrakcyjna postać, lecz „człowiek z krwi i kości”. Osoba, która w życiu podjęła wiele decyzji, które wcale nie były łatwe, a wręcz dla niektórych haniebne. Nie bał się podejmować ryzyka i był świadom tego, że prawdopodobnie zginie. Walcząc albo bezczynnie czekając na nieuniknioną śmierć.

„(…) dokonanie wyboru między życiem a śmiercią jest ostatnią szansą zachowania godności.”

Twardo stąpał po ziemi i realnie oceniał otaczający go świat. Postanowił poświecić własne życie, aby inni mogli żyć. Czy Ty byłbyś na to gotowy?

Chciałbym Wam przypomnieć Drodzy Czytelnicy, że każda książka i każda postać niesie ze sobą pewien przekaz.

Czego nauczyło mnie „Zdążyć przed Panem Bogiem.”?

1. Często kierujemy się złudzeniami w wyrabianiu naszej opinii. Spójrzmy na życie krytycznie, dokładnie zbadajmy dręczący nas problem i nie działajmy na pokaz.

Ważne było przecież, że się strzela. To trzeba było pokazać. Nie Niemcom. Oni to potrafili lepiej. Temu innemu światu, który nie był niemieckim światem, musieliśmy pokazać. Ludzie zawsze uważali, że strzelanie jest największym bohaterstwem. No to żeśmy strzelali.

2. Jeżeli widzisz niekoniecznie idealne wyjście z trudnej sytuacji to skorzystaj z niego nawet, jeśli jest krótkotrwałym panaceum.

Pan Bóg już chce zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień, wykorzystując Jego chwilową nieuwagę. Niech się pali choć trochę dłużej, niż On by sobie życzył. (…) Oczywiście każde życie kończy się tym samym, ale chodzi o odroczenie wyroku, o osiem, dziesięć piętnaście lat. To wcale nie jest mało.

3. Żyjesz tylko i wyłącznie dla siebie. Nie dla korporacji, partii czy innego chochlika.

Nie poświęca się życia dla symboli.

4. Nie należy biernie obserwować rzeczywistości, lecz starać się zmienić ją na „lepszą”.

„Oszaleliście?” mówili, kiedy próbowaliśmy ich przekonać, że to nie do pracy ich wiozą. „Posłano by nas na śmierć z chlebem? Tyle chleba zmarnowaliby?!”

5. Nie bój się wyrażać swoich myśli i opinii. Możliwe, że są krzywdzące, odmienne, a nawet druzgocące, ale są Twoje.

Była tam z nimi dziewczyna, Ruth. Siedem razy strzelała do siebie, zanim trafiła. Taka ładna, duża dziewczyna z brzoskwiniową cerą, ale zmarnowała nam sześć nabojów.

Jeśli dotrwałeś do tego momentu i jesteś przyszłym maturzystą posłuchaj rady starszego kolegi.
Nie każda książka jest warta lektury, jednak są takie, które koniecznie musisz wchłonąć. Tak, wchłonąć, a nie przeczytać. Wyciągaj wnioski, analizuj, zagłębiaj się w treść, zdaj sobie sprawę z tego, że książka jest w stanie uczynić Cię lepszym człowiekiem. Jest w stanie realnie wpłynąć na Twoje życie Drogi Czytelniku oraz ukształtować Twój jeszcze młody i szukający wzorców charakter. Marek Edelman powinien być dla Ciebie wzorcem dlatego przeczytaj Zdążyć przed Panem Bogiem. Na prawdę warto!

Czytajcie książki. Nie dla nauczyciela od polskiego tylko dla samych siebie. To jakimi ludźmi będziecie zależy od Was. Ważne jest to, abyście sami byli z siebie zadowoleni. Nie pan Marek czy pani Agata. Oni przeminą i zostaną tylko wspomnieniami w Waszej głowie, a Wy będziecie dalej żyli z tym co sobie wypracowaliście – z własnym ja.

Join my Newsletter! 👨‍💻

Subscribe to get my latest content by email 🦾

Also read...

The best entries...