„At Glade”, czyli debiutancki album Fismolla
18 czerwca miała miejsce premiera najbardziej wyczekiwanego albumu w tym roku – „At Glade” Fismolla. „Polski Bon Iver” po wielu miesiącach ciężkiej pracy wreszcie pokazał nam owoce swojej twórczości.
Fismoll, właśc. Arkadiusz Glensk jest młodym polskim muzykiem szwedzkiego pochodzenia. Jego oboje rodzice są bezpośrednio związani z muzyką. Ojciec jest skrzypkiem, a matka wiolonczelistką. Arek już od siódmego roku życia wykazywał zainteresowanie muzyką. To właśnie wtedy jego tata zauważył, że syn zawsze śpiewa w tonacji fis-moll. W 2011 roku muzyk przyjął pseudonim, który został mu nadany przez ojca i jest odzwierciedleniem dźwięków wydobywających się z wnętrza artysty.
Dźwięki nie są od tego, by przeszkadzały, są od tego, by za nimi tęsknić. – Fismoll
Nad jego debiutanckim albumem pracowali m.in. zajmująca się masteringiem Mandy Parnell oraz odpowiadający za produkcję muzyczną i współautor niektórych tekstów – Robert Amirian. Poprzez połączenie ogromnych talentów i uzupełnianie się całej trójki udało im się stworzyć doskonały album, który zadowoli nawet najwybredniejszego słuchacza.
„At Glade” to kompozycja, dzięki której zajrzymy w głąb siebie. Każdy z utworów może być interpretowany na dowolny sposób. Autor stwierdził, że nie widzi sensu w opowiadaniu o tym jaki jest przekaz jego muzyki. Sami powinniśmy odkryć co ona dla nas znaczy.
Album sprzyja zamknięciu oczu i oddaniu się kontemplacji. Fismoll chciałby, aby ludzie przychodzący na jego koncerty zajrzeli w głąb własnej duszy. Nawet nie muszą pamiętać na kogo koncercie byli, dla muzyka liczy się to, aby przeżyli niezapomniane chwile i poznali siebie na nowo.
Fismoll jest artystą, którego muzyka jest trudna do zaszufladkowania. W ogóle nie powinniśmy jej kategoryzować, lecz podejść do niej indywidualnie, bez zwracania uwagi na podobieństwa do Bon Ivera czy Ólafura Arnaldsa. Moim zdaniem w Polsce brakuje artystów na zbliżonym poziomie. Mam nadzieję, że Arek będzie doceniony poza granicami naszego kraju i nie zostanie wciągnięty w wir show-biznesu.